DO MATEK
...zainspirowana ostatnimi wiadomościami... Byt......dziękuję za uwagi...może dzięki Tobie ten wiersz będzie lepszy...dziękuję
Kazała nam zamknąć oczy
Nie patrzeć,nie myśleć,nie marzyć
Wierzyć , że będzie nam lepiej
Że wszystko może się zdarzyć
Zakłamana w swej próżności
Mówiła - goń za banknotem
Kazała zostawić wszystko
Na jutro,na póżniej,na potem
A dziecko biegało boso
Mróz wdzierał się w małe stópki
Lecz Tobie ważniejszy matko
Był tamten kieliszek wódki
Kazała Ci zamknąć oczy
Nie sluchać,nie kochać,nie marzyć
Wierzyć , że będzie lepiej
Że wszystko może się zdarzyć
Zakłamana w swej próżności
Mówiła - goń za banknotem
MATKO otwórz już oczy
Nie wszystko zrobisz potem
Bo potem - to już za pożno
Bo jutro - może nie nastać
Bo póżniej - nie będzie czasu
Bo chwila - może narastać
Więc obudż się MATKO jedyna
Już nie wierz zdradliwej wódce
Popatrz na swego Syna
Może Go braknąć wkrótce
30.01.2007
...wszystkim MATKOM, które okłamane obietnicami - zbłądziły... ...obudżcie się...Wasze dzieci patrzą...
Komentarze (1)
Świetne! pozdrawiam@