Do Ojca...
Ojcze unikam Twoich błędów, by nie stać się Tobą...
Te słowa bolały
Gdy mówiłeś że ze mnie
Już nic nie będzie w przyszłości
Zabrałeś mi
Dwadzieścia lat życia
Spędzonych w strachu
W mrocznej pustce
Nie masz krwi
Ty masz alkochol
Dzień za dniem
Zataczasz się
A gdy chciałem rozmawiać
Milczałeś jak grób
Tato, dlaczego odeszłem?
Nie chciałem tak skończyć
Jak ty odrzucać
Dłoń pomocną
Cały czas pijesz
Proszę tylko
Nie rób krzywdy
Mojej siostrze
Bo i ona odejdzie...
Komentarze (5)
Przejmujące i bardzo bolesne. Pięknie to opisałeś.Znam
to wszystko ,aż za dobrze. Jednak tak jak Ty,
znalazłam swoją drogę, siostra też, dwaj bracia -
nie.Z serca Ci życzę sił i gratuluję,jesteś silny i
takim masz zostać,uratuj swoją siostrę, jestem z Tobą.
Z serca pozdrawiam :)))
Ważne, że wiesz co jest ważne. Oby życie nigdy cię
nie złamało. Siostra też na to liczy, zapewne.
bardzo przerażająca historia, ale ciekawie napisana.
pozdrawiam ciepło :)
Smutne :) ale rodzicow sie nie wybiera:)
niestety:)badz lepszy umiej zyc i najwarzniejsze
wybaczac :)skads to znam:)bedzie dobrze:) pozdrawiam
cieplo :)
dramatyczny obraz... życie uczy nas by nie powielać
błędów, brawo za odwagę, tylko zaopiekuj się
siostrą... jeśli to Twoja historia... Pozdrawiam
ciepło