Do Pana irytującego...
Przeżywam podwójnie każde Twe słowo,
jednak do prawdy, a po co mi ono?
Motasz mi w myślach, sercu, rozumie.
Kiedyś z ust je spijałam, dzisiaj nie
umiem!
Karmisz słowami mą wyobraźnię,
lecz nie traktujesz mnie na poważnie.
Bawisz się ze mną w kotka i myszkę,
od tego łapię już i zadyszkę.
Łapiesz mnie, puszczasz, w koło zakręcisz.
Milczysz i czekasz i znowu nęcisz.
Wybacz na takie gierki jestem za głupia,
chociaż nie jestem wcale z zadupia!
A teraz krótko, szybko, na temat
i broń mi Boże, tematu nie zmieniaj!
Powiedz mi facet, o co Ci chodzi,
po co te harce? My już nie młodzi.
Bawić się możesz z inną naiwną,
kiedyś nią byłam, dziś jestem inną.
Komentarze (16)
Podoba mi się.