Do Pawła Stasiaka
Gdzie się podziewasz...
tego już nie wiem,
jak Cię ujrzałam,
to pokochałam,
lecz tak do szaleństwa...
nie wiem czy Cię jeszcze ujrzę,
nie wiem.
Zamykasz oczy...
przytulasz się...
lecz w moich myślach.
Nie mów o mnie źle,
bo gdy się złościsz,
to jestem przy Tobie.
Zawsze będę Cię kochać,
chcę się schować...
lecz... w Twych ramionach.
Twój głos na mnie działa,
wciąż Cię szukam,
wciąż obserwuję Twój ruch,
ale tak już każdy,
może to się wydać Tobie śmieszne,
albo też naiwne,
lecz one mnie nie uwolnisz się,
bo wiedz, że kocham Cię.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.