Do Przodu...
Tworząc historie na nowo,
w przeszłość patrząc się bezkresnie,
wciąż wspominam to łzawo,
jak mówiłaś że mnie nie chcesz.
Chce zapomnieć, spojrzeć w przód - na
nowo,
znów pokochac i być szczęśliwym,
i mimo piętna które dźwigam ze sobą,
chce zacząć żyć i wciąż być żywym.
Beznadziejny przypadek, zepsuty bez granic,
bez perspektyw żadnych do życia,
i od nowa, klnąc się na wszystko i na nic -
Wstaje z popiołów... Mam już dosyć gnicia.
_____________________ Aaron 26.12.2009r.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.