Do serca twego
Miłość grzeszy, czasami kaleczy, lecz ta prawdziwa wszystkich uleczy
Ty omijasz mnie z daleka
Szczęście ucieka nam jak rzeka
Przeszłas obok mnie blisko
Już mnie nie chcesz, i to wszystko?
Przechodzisz codziennie tą samą drogą
Pogrążona w smutku i przepojona goryczą
I płaczesz samotna w nocy
Po policzku łza się toczy
Ach, jak samotność mi doskwiera
Jestem jak żdżbło trawy na owczym
pastwisku
Moje serce samotne i milczy
Moje serce spustoszone w ściernisku
Wśród wszystkich którzy cię kochali
Nie masz nikogo oprócz mnie
Jesteś radością całej Ziemi
Szepczę do ciebie, pokochaj mnie
Jeśli dopadła cię udręka
Moja miłość cię uleczy
Jeśli dosięgła cię zła ręka
Nikt więcej cię nie skaleczy
Przecież to jasne, wszystko co dobre
Dla ciebie tylko mam
Przecież to jasne, zostań znów ze mną
A serce swoje tobie dam
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.