Wiersze SERWIS MIŁOŚNIKÓW POEZJI GRUPA AUTORÓW BEJ

logowanie
Zaloguj
Nie pamiętasz hasła?
Szukaj

do widzenia, do jutra...

…kula ognista w kryzie czerwonej
roztapia masę na barkach wzgórza
kładzie swe cielsko wgniata a przy tym
w szalu swej łuny lico zanurza

wgryza się w miękkość konarów leśnych
szponami blasków powietrze maca
i pędzi wartko w szare przestrzenie
aby pod progiem czerni zawracać

blado-fiolety na horyzoncie
strzępki jasności chmurą głaskane
tworzą spoistą w swojej materii
dla zmysłu wzroku światłości ścianę

poezja której nie sposób objąć
słowem pisanym pędzla muskaniem
trącona nutą pisków jaskółczych
w pieśni na ciche dnia pożegnanie…


rozwarstwienie...


przez pryzmat okien zamkniętych
oglądam świat mój prześniony

siedzę na łące i dmucham
w starców puchate balony
a włosy ich wiatr porywa
tworząc tańczące latawce
pachnie traw wonna materia
przyozdobiona dziurawcem
jakoby żółtym kordonkiem
dziergana kanwa zielona

przez pryzmat okien zamkniętych
myśli zatapiam w ramiona
i wzrokiem lekko przymglonym
w realność patrzę w dumaniach

jak jaźni cień moje kroki
w prześnienia pędzie dogania

autor

niezgodna

Dodano: 2019-06-23 00:39:43
Ten wiersz przeczytano 1495 razy
Oddanych głosów: 32
Rodzaj Rymowany Klimat Ciepły Tematyka Przyroda
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
zaloguj się aby dodać komentarz »

Komentarze (33)

użytkownik usunięty użytkownik usunięty

Piękny, plastyczny wiersz o przyrodzie, nie widzę w
nim żadnych podtekstów, bardzo mi się podoba.
Najbardziej ostatnie zdanie, by
słońce po burzy się pojawiło.
Jestem zauroczona i zachwycona wyobraźnią Poetki oraz
jej wierszem, oczywiście gratuluję i serdeczności
przesyłam:))
+++++

niezgodna niezgodna

...re.Michale, obecnie jest tu jakaś karuzela, już nie
wiadomo jaki i komu pisać...dziś rano także dałam
13-stkę, ale ozdobiono mi ją tak głupią obelgą, że nie
mogłam czekać, aby admin to rozpatrywał...gapiów
zebrała się od razu cała chmara...

ty nie jesteś mi konkurencją, ale partnerem w
pisaniu...tak chcę cię odczytywać, a reszta, hm...

każdy, kto zna swoją wartość jako autor, jest godny
poznania:))

jastrz jastrz


Słońce ostatnich kresów nieba dochodziło,
Mniej silnie, ale szerzej niż we dnie świeciło,
Całe zaczerwienione, jak zdrowe oblicze
Gospodarza, gdy prace skończywszy rolnicze
Na spoczynek powraca. Już krąg promienisty
Spuszcza się na wierzch boru i już pomrok mglisty,
Napełniając wierzchołki i gałęzie drzewa,
Cały las wiąże w jedno i jakoby zlewa;
I bór czernił się na kształt ogromnego gmachu,
Słońce nad nim czerwone jak pożar na dachu.
Wtem zapadło do głębi; jeszcze przez konary
Błysnęło, jako świeca przez okiennic szpary,
I zgasło.

Wytrzymujesz konkurencję.

Dodaj swój wiersz

Ostatnie komentarze

Wiersze znanych

Adam Mickiewicz Franciszek Karpiński
Juliusz Słowacki Wisława Szymborska
Leopold Staff Konstanty Ildefons Gałczyński
Adam Asnyk Krzysztof Kamil Baczyński
Halina Poświatowska Jan Lechoń
Tadeusz Borowski Jan Brzechwa
Czesław Miłosz Kazimierz Przerwa-Tetmajer

więcej »

Autorzy na topie

kazap

anna

AMOR1988

Ola

aTOMash

Bella Jagódka


więcej »