Do wszystkich złodziejek....
Jesteś złodziejką
Najgorszą z możliwych
Odzierasz ze wspomnień
uczuć
prawdziwych
I kradniesz marzenia
Idziesz spokojnie
Dokonując kolejnego rozboju
Nikt w Twoich błękitnych oczach nie
widzi
Że idąc przed siebie w środku aż
krzyczysz
Krzyczysz ze złości
Kolejne kradzieże
Masz pełno uczuć
Lecz w nie, nie wierzysz
Masz pełne dłonie marzeń
Ludzi zwyczajnych
Ty jesteś ponad
Nie marzysz naprawdę
Nie czekasz na nikogo
Kto weźmie na terapię
Uwolni swoim ciepłem
Od odbierania marzeń
Nauczy mieć pragnienia
Swoje, swoje własne
A kiedy będziesz senna
Poczeka aż zaśniesz
w wierszu nie mówi autor niech żyje podmiot liryczny!
Komentarze (1)
dobry wiersz, forma hmm byłaby dobra kilka korekt:)
nie jest to wiersz nieregularny, mimo starań na
początku :) (moim zdaniem) ładna treść dobra puenta :)
Na tak