dobra noc
dobra noc włożyła suknię z tafty,
w kolorze północnym, by nie odróżnić formy
od egipskich czerni; możesz prosić boga
od plag na bezdrożach o jedno zwykłe
wyjście -
ewakuacyjne, by w bezpiecznym ‘po
cichu’,
bez amen w pośpiechu, błyszczącymi
nitkami
wypełznąć na jasne i zaszeleścić jedwabiem
tańczących na balu. gloria. zwycięskim
półgestem
ciemność pokazała, gdzie przestrzeń
malutkich:
między dniem a porą urojeń jest marzenie,
by bóg zawsze mówił ‘dzień
dobry’,
zamiast mi ‘dobranoc’.
Dziękuję Wam za czytanie i komentarze.
Pozdrawiam.
Komentarze (8)
Ładne metafory.Niech noc ta będzie. Twym marzeniem.
Nie szkodzi. że w głębokiej czerni.
Ona odejdzie. Nadziei doda. A dzień powita Cię. Swą
urodą. Serdecznie pozdrawiam. Na
TAK.
Powiem, że wiersz ten zatrzymał mnie na dłużej. Zmusza
do zastanowienia. Oby chwil w których Bóg mówi dzień
dobry było jak najwięcej, a pory urojeń zniknęły
bezpowrotnie - takie życzenie ciśnie się na usta. Dwie
pierwsze zwrotki są równie interesujące jak ostatnia.
Są jakby wprowadzeniem do zasadniczego tematu. Im
bardziej wczytuję się w wiersz tym bardziej mi się
podoba.
Ciekawy wiersz.
noc włożyła suknię z tafty,/
w kolorze północnym, by nie odróżnić formy/
od egipskich czerni; możesz prosić boga/
o jedno zwykłe wyjście -/
by w bezpiecznym ,/
bez pośpiechu,/
wypełznąć na jasne, zaszeleścić/jedwabiem, fał gestem/
ciemność pokazała, gdzie przestrzeń, malutkich:/
między dniem a urojeniem/ mieszka marzenie,/
by bóg mówił ‘dzień dobry’,/
na‘dobranoc’.;)-jakoś tak czytam, na
skróty.fajny .pozdrawiam;)
Dobry, ciekawy wiersz. Całość na tak, tylko w ostatnim
wersie "mi" niepotrzebne.
bez "fałgestu"(!) - dobry wiersz, ostatnia zwrotka
najlepsza, to także moje marzenie :)
...ładny tajemniczy wiersz...budzi
wyobraźnie...pozdrawiam :)
ciekawe metafory styl zmusza do myślenia...pozdrawiam