Dociekliwy wnuczek
Dlaczego gwiazdy są tak bardzo wysoko,
że nie dosięgnie ich nawet długa
drabina?
dlaczego lepiej nie robić nic na tzw.
oko?
i gorszy jest ten kto niczego nie zaczyna
?
dlaczego wszelkie węże nie mają nóg ?
a woda w morzu jest zawsze słona ?
dlaczego ze złota jest króla korona ?
i nikt nie chce witać się przez próg ?
Dlaczego kominiarz nie roznosi listy ?
ludzie łapią się tylko za swoje guziki ?
dlaczego po dwa końce mają patyki
a śnieg choć biały nigdy nie jest czysty
?
dlaczego tyle cukru jest w dżemie ?
a mama wciąż wszystko soli i pieprzy ?
dlaczego ktoś psuje gdy coś się polepszy
?
a ja tracę apetyt po ciastku w kremie ?
dlaczego żaden zając nie biega tylko kica
?
a żyrafa ma taką strasznie długą szyję ?
dlaczego kot w wodzie się nie umyje ?
i nie mam kolegi co przyleciałby z księżyca
?
Dlaczego taki ptaszek nie zapyli nigdy
kwiatka ?
a wiadomości nocne nie nazywają nocnikiem
?
dlaczego ręcznik do nóg jest nadal
ręcznikiem?
co raz pyta wnusio swojego , kochanego
dziadka
i Discovery codziennie na kablówce
śledzi
odpowiedział mu dziadek :,, nic , kochany
z tego
wciąż nie na wszystko świat zna
odpowiedzi,,
wnuczek zaś zmarkotniał i spytał : ,, a
dlaczego ?,,
Komentarze (8)
dlaczego, dlaczego i dlaczego?
I to w tym jest piękne.
Świetnie napisane. Nardzo mi sie podoba.
Wnuczęta są słodkie, choć czasem zbyt mocno angażują
dziadków. Jeśli pytaniami, to jakoś można wybrnąć z
tego. Gorzej, jak trzeba grać z nimi w piłkę (jak
mały, to trzeba puszczać gole, jak większy to nie
umiesz obronić). Albo biegać na 50m na wyścigi. Można
się zdyszeć.
Pozdrawiam
Gdyby dziadek miał poczucie humoru odpowiedziałby w
formie żartu, że 'ciekawość jest pierwszym stopniem do
piekła'........Taki żarcik przyszedł mi do głowy, choć
mówiąc całkiem poważnie, nie wolno pytań dziecka
zostawiać bez odpowiedzi. Pozdrawiam :)
....wnuki mają dziadków by im udzielali
odpowiedzi...dlaczego....a dziadek niech nie wyręcza
się Discavery, sam potrafi dać odpowiedź...choć są
pytania bez odpowiedzi...dobra refleksja przetkana
nicią pytań...dlaczego...pozdrawiam serdecznie
Odwieczne słowo dzieci - dlaczego.
Ładnie o tym.
Ciekawie napisany utwór, do którego nie mogę się
doczepić.
fajnie, pomysłowo i refleksyjnie...wnuczek ma zadatki
na niezależnego dziennikarza:) pozdrawiam serdecznie