Dojrzałam.
Z tęsknotą za dzieciństwem.
Już nie dziewczynka w kucykach,
Z gumą balonową w ustach,
Uśmiechem na piegowatej buzi.
Patrzysz na mnie inaczej,
Ja też wiem że się zmieniłam.
Dziecięce ciało kształtu nabrało,
Choć w środku dziecka dusza tkwi...
Jak ptak w klatce się czuję,
Ach! Jak krzywdzi mnie czas!
Czemu beztroskie lata mineły,
Czy już nadszedł dorosłości świat?
Nikt nie pytał mnie o zdanie-
Kogo za to winić mam?
Ja nie chcę być jeszcze dorosła,
Więc przestań patrzeć na mnie tak...
Komentarze (1)
wiersz bardzo prawdziwy, szczery w przekazie i
zręcznie napisany. Ale szkoda, ze niedoceniony. Jak na
debiut, to niemal ideał!