DÓŁ
Życie moje jest jak dół,
Bez dna i końca.
Człowiek,którego miłuję,
Świadomie mnie odtrąca.
Sam mnie tam wrzucił,
I nie pozwala wyjść.
Zamknięta klatka,
Z której się nie wydostanę.
Mogę tylko uczyć się,
Jak w niej żyć.
Żyć-umierać powoli,
Żyć-umierać w niewoli.
Niewolą jest uczucie,
Które mnie męczy.
A klatką-On sam-który mnie dręczy.
Jest pod zasięgiem,
Lecz Go nie dosięgnę.
Bo klatka zamknięta,
A miłość odepchnięta.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.