Dolina cieni
Doliną cieni, krok za krokiem
idę po śladach Twych ulotnych,
- tu mnie przywiodłaś głosem swym,
bym w chwilach gorzkich i samotnych
zrozumiał,co straciłem w życiu,
-co przeznaczeniem było złym.
Pragnąłem światła,gdy jak zorza
na moim niebie królowałaś,
wielbiłem blask ten swą radością
a Ty kochałaś,całowałaś,
pieściłaś duszę namiętnością.
I życie kwitło w upojeniu,
nim skryć się miało w zatraceniu.
Tak krótka była szczęścia jasność,
- odeszłaś zanim w chwale ciszy
dopalił się rozkoszy dzień,
by w słowach,których nikt nie słyszy
zataić przerażenia lęk
i złamać kruchej prawdy dźwięk,
bym został sam w bolesnym trwaniu
-ja Twój testament,ja Twój cień.
A teraz tu doliną cieni
wspomnień i pragnień cień przemyka,
w tańcu szaleństwa i rozpaczy
tęsknota senny rytm wydzwania
i kręgiem żalu czas zamyka
-duszy w godzinie umierania …
Wiersz ze zbioru " Wszystkie barwy życia
"
Komentarze (6)
Archaiczne zaimki; twych, swym, swą nie pasują do tego
ciekawego wiersza,
ale skupiając się tylko na treści przyznam, że wiersz
podoba mi się :)
Pięknie, refleksyjnie i dobrze, że to już lata temu,
bo jest szansa, że ta dolina cienia teraz już w
świetlistą się zmienia- taka to już kolej losu :)
podpisze się pod słowami Demonki, choć wiem ze jest to
trudne:) pozdrawiam
Demono jakże potrzebne i ważne są takie słowa
otuchy...dzięki stokrotne,pozdrawiam .
Życie w kolorach przemija,
znacząc barwami co było,
- szczęściem, miłością w porywach...
W czerni zamyka się wszystko.
Peel musial bardzo mocno kochac, cos sie jednak
popsulo. Mysle, ze nie trzeba rozdrapywac starych ran
zadajac sobie od nowa bol. Okres 'zaloby' tez kiedys
przeminie a wtedy dolina znow sie rozswietli i
zakwitnie. Serdecznosci.