Domniemaj
Erekcjato
"przyszedł wreszcie
otulił ciepłem
uczesał moje rozczochrane
marzenia
rozzielenił myśli
pobudził serce"
zadomowiłeś się już w snach
marzeniach i rzeczywistości
odchodziłeś i wracałeś
rozkochałeś bzy zostawiając
wybaczałam i zawsze czekałam
wymarzony wytęskniony
swoimi ciepłymi łzami
zmyj moje smutki
budź moje uśpione motyle
wiecznie młodym dotykiem
całuj pachnij
jesteś jedyny w swoim rodzaju
wśród tych kilkunastu
nie drugi trzeci czy piąty
ale pierwszy na mojej liście
budzisz euforię
wiem że odejdziesz
ale na tę chwilę jestem szczęśliwa
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
upragniony maju
Komentarze (33)
Michale (Jastrz) ty to jesteś koneserem w tej sztuce i
ja cię nie zmylę bo nie mam czym błysnąć...dzieki za
zajrzenie.
Mnie też się bardzo podoba :-)
Tylko, że niemrawy jakiś ten maj... U mnie, w każdym
razie :-)
Pozdrawiam serdecznie :-)
Wyjątkowo przewidywalne erekcjato. Ale i tak się
podoba.