Dosięgnąć nieba...
Sięgnąć ręką do nieba,
troszeczkę się przytulić,
przecież rozpaczać nie trzeba,
że trudno serce utulić.
Sięgnąć ręką do słońca,
gdyby tak mocno nie grzało...
i kochać by można bez końca,
gdyby tak tylko się dało.
Wznieść się ponad gór szczyty,
by pobyć w samotności,
by znaleźć skarb ukryty,
tak wielki skarb miłości.
Dosięgnąć ręką nieba,
gdzie schował Bóg nadzieję,
tam dotrzeć przecież trzeba,
bo tam znów zaistniejesz...
autor
TAMISS
Dodano: 2008-05-14 00:40:03
Ten wiersz przeczytano 1807 razy
Oddanych głosów: 19
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (16)
Jako debiutantce trudno mi komentować wiersze... w
ogóle nie mogę porównywać swoich wierszy z tym
przeczytanym tutaj. Robi wrażenie...