DOSKONAŁOŚĆ
Wiecie dla kogo
Kiedyś pragnąłem kobiety doskonałej
Lecz choćbym cię sam wyrysował i stworzył
Nie dosięgnął bym ciebie
Bez żalu przyznaje
Bo twą doskonałość w niedoskonałościach
trza mierzyć.
I trwać przy tobie by w to szczęście
wierzyć
Bo kocham jak śpisz rozkładając ramiona
Bo kocham kiedy marudzisz , kaprysisz i
nie bądź taka zdziwiona!
Bo twe wszystkie przywary i wady
Jam pokochał szczerze i udzielę ci rady
Mój czytelniku drogi
Kochaj niedoskonałości a żywot będziesz
miał błogi.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.