Dotknij raz jeszcze
Dotykasz serca, ktore boli
I duszy, zwierciadla ciala
Jecza duchy zaklete w skaly
Jak iskra z kominka mala
Dotykasz okruchow zycia
I ust ratunku wolajacych
Powiek zbyt ciezkich od zalu
Tych lez bezradnie splywajacych
Dotykasz westchnien niedoli
Ciemnych odcieni serca mego
Chcesz mysli ozywić martwe
I cialo na cisze skazanego
Dotykasz pustych oczu
W ktorych nadziei tak malo
Jeszcze raz mnie Boze dotknij
By znow do zycia ozyło cialo
Komentarze (5)
Ciekawa jest ta twoja rozmowa z Bogiem, podoba mi się,
jest dyskretna wyrażona ładnym jerzykiem.
Dytak Cię myślami.
tylko jeden Bóg zrozumie tylko On nam pomóc umie...
Bóg dotyka nas każdego dnia. My powinniśmy go poczuć
duszą. Bardzo mądry wiersz - modlitwa.
On jedyny Twoja prośbę jest w stanie spełnić... amen