Dotyk
Lubię być czasami niewidoma
I poznawać twoją twarz od nowa
Opuszkami palców cię dotykać
Obraz twój zachłannie nimi chwytać
Linie papilarne są wrażliwe
Wszystko staje się wtedy możliwe
Obraz rodzi się pod powiekami
Jest tworzony innymi zmysłami
Sunę wolno palcem po twej twarzy
Czekam na to, co się teraz zdarzy
Tak się rodzi we mnie pożądanie
Nie mam już czasu na dotykanie
Już w gorączce jest moje ciało
Wszystkie moje zmysły krzyczą- mało!
I pragnę tylko w tej jednej chwili
Byśmy jednością ze sobą byli
Komentarze (5)
Nie porzepadam za erotykami ale ten czytam z
przyjemnością, delikatne, ładne pióro, ladne rymy dla
mnie ok +
to nie tyle pokazanie miłości fizycznej, ale pokazanie
potrzeby takiej miłości pokazanie że ona też jest
ważna i za to właśnie +
bardzo fajniutki wiersz, w świetny, lekki sposób
ukazane pożadanie... +
dotyk ma magiczną moc jest początkiem
pożądania...płynnie napisany wiersz...+
Piękne ukazanie miłości fizycznej... Pragnienie i
żądanie więcej... +