Dotyk warg
Dotyk warg wilgotnym ciepłem
Wstrzymał powiew oddechu
Elektrowstrząs rozkoszy
Wyczyścił resztki niepewności
Język milcząco przemówił
Do dwóch par oczu
Wpatrzonych w blask źrenic
Przymykanych dotykiem dłoni
Coraz głębiej… coraz śmielej
Palce w szalonym tańcu
Muskały szyje usta ramiona
Coraz bliżej … coraz głębiej
Ciepły epilog smaku rozkoszy
Spłynął i zastygł w bezruchu
Złagodniała pieszczota ust
Do ust przylgnęła jak motyl
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.