Dramat pijaka
Kiedy przyjaciele odchodzą w dal,
Zostajesz sam, skazany na siebie.
W pustym domu odprawiasz bal,
Przy gołym, czarnym, nieznanym niebie.
Gdzieś tam w oddali słychać jakieś
krzyki,
To zabawa kilku kumpli z klasy.
Ci młodzi ludzie w alkoholu rozhulani,
Kiedy wypiją tanie wino, myślą że są
asy.
Kiedy jeden jest pijany reszta stoi i się
śmieje,
To dramat tego człowieka mocno pijanego.
Załamany jest to człowiek, idzie przez swe
knieje,
Zamknięty w sobie i swoim ego.
Kiedy ujrzysz taką osobę na ławce w
parku,
Podejdź, spróbuj pomóc.
Jeśli się nie uda, żyj dalej, kochaj
życie,
Będziesz miał świadomość że próbowałeś
zapobiec lub uleczyć.
Łaziska Górne, 2006-08-12
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.