Drapanie
Dachy strzelistych kościołów
żelaznymi krzyżami
drapią niebo
szukając drogi do Boga
a Bóg
leży w rowie
na siarczystym mrozie
w oczach dziecka łzą wzbiera
krew z warg sinych ociera
i wierzy
że Go znajdą
autor
zielonaDana
Dodano: 2017-12-27 19:05:04
Ten wiersz przeczytano 947 razy
Oddanych głosów: 26
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (28)
Tajne, z pomysłem;)
Bardzo sugestywny, świetny wiersz,
ale i bardzo smutny, cóż takie jest życie...
Dobrej nocy życzę :)
Pozwolę sobie za krzemanką.
Pięknie napisałaś. :)
Wyrazisty przekaz. Miłego wieczoru:)
Piękny z ciekawą refleksją:)pozdrawiam:)
Ciekawy wiersz, pozdrawiam
Bolesne, ale tak właśnie jest...
Pozdrawiam, miłego wieczoru :)
Piękny, miłego wieczoru :)
Miło że widzisz...
:)
Pozdrawiam!
Pięknie to ujęłaś!
Pozdrawiam serdecznie :*)
DOKŁADNIE !
Nic dodać nic ująć
Pozdrawiam serdecznie :)
świetny