Dręczyciel
Będę twym dręczycielem.
W ogień przede mną uciekniesz, ja za Tobą,
nie straszne mi to.
Ze skarpy skoczysz aby się ukryć,
lecz i to mnie nie rusza,
pójdę za Tobą.
Tylko do nieba możesz iść sama,
szkoda, że beze mnie.
Miejsce tam masz, ja piętro niżej.
Tam masz schronienie, a ja...
Wieczne potępienie.
Sam je sobie wymierzyłem, czy słusznie?
W Siebie nie wierzyłem.
autor
Janekt
Dodano: 2009-06-24 12:51:03
Ten wiersz przeczytano 638 razy
Oddanych głosów: 4
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (2)
Miłość nie może zadręczać... to już lepiej siebie :(
Pomysłowy wiersz, ale gdzieś rymy z pierwszych wersów
pouciekały (czyżby ze strachu?)... niestraszne
piszemy.
wywnioskować można z tego wiersza, że jest osoba, dla
której zrobisz wszystko. spodobał mi się ten wiersz.
p.s. myślę, że w niebie będzie i dla Ciebie miejsce.
:)