Klatka
chociaż jestem ptakiem nie mogę wzlecieć
wyrwałeś mi skrzydła
jedyną możliwość moich ruchów
wcisnąłeś mnie do klatki swoich uczuć
zamykając na tysiąc spustów
zasłoniłeś ją grubym kocem żądzy
i nastała ciemność
a tam na zewnątrz jest lato
inne ptaki szybują ciesząc się swoimi
skrzydłami
podziwiając cudowny świat z wysoka
chorobliwa zazdrość zawsze zabije miłość..
autor
QAL
Dodano: 2009-06-23 21:51:23
Ten wiersz przeczytano 483 razy
Oddanych głosów: 3
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.