Dreszcze
Na samo to wspomnienie dreszcz przez ciało
biegnie,
malując w wyobraźni tło ognistą plamą,
a ciało drży już tęsknie, kiedy znowu
legnie
przy Twym anielskim boku, Moja Pierwsza
Damo!
Bo sama ta tęsknota nabrzmiewa jak lawa,
a co dopiero myśli, Twe listy czy słowa,
które szepczesz mi tęsknie, schowane w
ustawach...
im ciszej, czulej wzdychasz, tymś bardziej
gotowa!
Jam przecież nie z kamienia, z metalu czy
lodu!
Wszak każde Twoje drżenie, choćby
wyszeptane,
serce moje wychwyci, wniknie w nie do
spodu,
by wzburzyć krew w mych żyłach, wybuchnąć
wezbrane!
A potem nieistotne, czy to koniec świata,
jak strumień fajerwerków mknę do gwiazd
natchniony,
z szeroko zamkniętymi oczami tak latam...
szczęśliwy... bo wszak z Tobą, Aniołku
wyśniony!
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.