W drodze donikąd
Błądząc po nieznanych mi ścieżkach
poszukuje utraconego domu.
I nie ma tu nikogo
kto mógłby mi wskazać
dalszą drogę.
Wokół mnie pola
nagrzane słonecznym ciepłem.
Sprawiają wrażenie jakby sie uśmiechały.
Ile bym dała aby móc sie teraz cieszyc
razem z nimi.
A w moich oczach smutek, żal.
Błądząc próbuje odzyskać siłę
by dalej żyć.
autor
Diaboliczna
Dodano: 2005-02-08 20:40:09
Ten wiersz przeczytano 416 razy
Oddanych głosów: 20
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.