Droga
Od gminnej drogi, prosto do chatki,
prowadzi dróżka, niczym dywan gładki,
niczym aleja, wśród pól i zbóż,
strojna i kwieciem i traw różnych złóż.
Raz jest czerwona, od cudnych maków,
to znów się bieli, od rumianku kwiatów.
Między krzewami, rosną smukłe brzozy,
choć jeszcze młode, już wyniosłe
“kozy”.
Główną jednak ozdobą, są piękne
kamienie,
kwiaty z czasem więdną, lecz tego nie
zmienię.
Stoją dumnie, pełne gracji i spokoju,
na dróżce do chatki, ostoi miłości,
pokoju.
I przyszła zima,kwiatów już nie ma,
liście wiatr uniósł, ogołocił drzewa,
mróz przywiał z sobą tony śnieżnej bieli
lecz choć jest zimno,to śnieg nas weseli
,
tylko jak wyjechać małym autkiem po
niej,
koła się ślizgają, gdzie mu teraz do
niej.
I tak to właśnie bywa, co piękne w
lecie,
nie jest wcale dobre, kiedy indziej-no
wiecie.
Zimą też jest ładna i pełna uroku,
ale chcąc wyjechać, doznać możesz szoku.
Przekopać łopatą tony tego śniegu,
to jak uczestniczyć w maratońskim biegu.
Komentarze (21)
w Twoim wierszu tyle ciepła tyle wiosny,miło się czyta
" miedzy krzewami rosną smukłe brzozy"
" mróz przywiózł ze sobą tony białej bieli,
która swą czystością świat nam rozweseli,>>>
Tematyka wiersza ładna, ale wiersz wymaga
dopracowania.
Bardzo przyjemna opowieść. Miło się czyta i zostawia
przyjemny nastrój. Pozdrawiam:)
w wierszu ciepło, wiosna i tyle kwiatów nawet zimą ;)
Taka zwykła droga, a ile z niej pożytku i ile
kłopotów. Ciekawe uosobienia. Wiersz ogromnie mi się
podoba, zwłaszcza, że ja kocham przyrodę ;) Pozdrawiam
ciebie bardzo cieplutko :* :)
witaj, w tm pięknym wierszu pozwalasz zachwycać się
dwiema porami roku .
sa one skrajnie odmienne a jkże piękne.
udało Ci się wprowadzić w piękny nastrój i przeżywania
wyobraźnią tych pięknych pór roku. pozdrawiam
serdecznie.