Droga
Dzień początkiem naszej drogi,
długiej, żmudnej, niebiezpiecznej,
pełnej strachu, Twojej trwogi
i nadzieji nam koniecznej.
Pójdźmy zatem w złote łany,
gdzie nadzieja jest i szczęście,
gdzie marzenia nasze, plany,
gdzie uśmiechy są w podzięce.
Spójrzmy w niebo, w słońce złote,
złapmy oddech wiatru ciepły,
gdzie są ptaki w wolnym locie,
niczym płatek róży lekki.
Chodź pokażę Ci, gdzie szczęście,
gdzie jest miłość i nadzieja,
gdzie jest radość, wolny spokój,
co stworzeniom się udziela.
Poczekajmy tu wieczora,
poczekajmy gwiazd na niebie,
woni kwiatów, szumu zboża,
ciągle tuląc się do siebie.
Potem wróćmy znów do domu,
tak radośni i szczęśliwi.
Tak zmęczeni, uśmiechnięci,
znowu jutra niecierpliwi.
Każdy dzień jest inny, wyjątkowy. Każdy dzień to nowe wyzwanie, które zawsze warto podejmować. Warto się starać nie tylko dla siebie, ale także dla innych... :)
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.