Dróga jałmuzny, modlitwy i postu
wiersz gwarowy
Droga jałmuzny,modlitwy i postu
Znowu ześ jest zmutno
Matko Jezusowa
ze środa popielcowo
Syna w dóma ni ma.
Poseł na pustynie
coby się tam modlić,
bo przydzie na Niego,
niescęsno godzina.
Modli się i pości
coby se nos zbawić…
My zaś przeprosomy
co dnia Twego Syna,
bo skrucha i pokora
zbawienio przycyna.
Pytomy Cie Matko
u progu wielkiego postu
pomóz nom zawrócić
od nienawiści do miyłości,
od ciemności do jasności,
od głodu do nasycenio
i do krotek słuchanicy
i wielkiego dusy ocyscenio…
Komentarze (11)
piękna modlitwa, chwyta za serce, które zbyt często
bywa w rozterce
ciepło pozdrawiam :)
piękny, gwarowy przekaz wierszem w głębokiej wierze:)
pozdrawiam skorusa
Jak zawsze konkretny wiersz :)
Wielki post to okres gdzie wyczekujemy na
Zmartwywstanie - przygotujmy się godnie poprzez post i
pokutę - piękny wiersz Skoruso:-
)
Jak stracimy siebie, będzie już za późno,
Matka nasza nie pomoże, rządzi ludzka próżność.
Pozdrawiam Skoruso nie wiem jak to zatrzymać, jesteś
mądra więc odpowiedz.
Jak zwykle pięknie, z wiarą napisany wiersz.
Pozdrawiam skoruso serdecznie:)
Pięknie, że piszesz gwarowo i z wiarą, pozdrawiam :)
Piękny z wiarą:)pozdrawiam cieplutko:)
Pokora i prośba w Twoim wierszu Skoruso. Bój jest
miłosierny i wysłucha nas. Pozdrawiam.
Ładna refleksja przepełniona wiarą. Warto się w jej
pochyleniu zastanowić nad wartościami naszego życia.
Pozdrawiam skoruso:)
Marek
Skoruso, z wielką przyjemnością przeczytałam Twój
wiersz mojemu mężowi, który jest góralem z urodzenia i
z wyboru :)
Pozdrawiam serdecznie w swoim i jego imieniu. Hej!