Droga szałasów...
Wieje wiatr
i jest bardzo zimno,
więc idę w stronę słońca,
nie dogonią mnie,
nie przyjdą,
choć nie widzę drogi końca.
Zabierz mnie stąd,
ocal mnie i resztę,
to był dziwny błąd,
czuje już,
że dalej nie przejdę.
Choć drzwi są szerokie
i nas jest trochę
myśli są wrogie
i czyny płoche.
Wynik z góry znany,
każdy poszedł aleją dzikich róż,
kolejny dzień przegrany,
zdarza się
i cóż...
autor
Marpouk
Dodano: 2008-03-31 21:40:38
Ten wiersz przeczytano 544 razy
Oddanych głosów: 8
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (2)
Trochę się czuję wyprowadzona na manowce :) No bo
lubię dzikie róże ... ale tu mają zapach porażki
"każdy szedł aleją dzikich róż"... fajnie ujęto
zdanie... mówi samo za siebie