Wiersze SERWIS MIŁOŚNIKÓW POEZJI GRUPA AUTORÓW BEJ

logowanie
Zaloguj
Nie pamiętasz hasła?
Szukaj

Drogi wybierałem ja


zawsze wybiegałem
w przyszłość z marzeniami
taki już jestem od dziecka

śniłem po nocach

w ciągu dnia chodziłem
różnymi drogami
lecz te drogi wybierałem ja

koledzy
do kieliszka zaglądali
szukali w nim dna
sporty klubowe mazury palili
miałem dziewięć lat
jak z nimi dymka puściłem

mama przyłapała
palenie zakończyłem
później im odmawiałem
bo ważne było
czego od życia oczekuję ja

charakteru ojca
nie odziedziczyłem
on miał złote ręce
do roboty
a brylantowe gardło
do picia

na swoim weselu
trzeźwiutki byłem
i tak jest do dziś

marzenia spełniam o których śniłem
dziękuję Panie że jestem szczęśliwy
życie mam poukładane
a gdy mnie już wezwiesz osobiście
podziękuję za wszystkie moje dni


Autor Waldi1

autor

waldi1

Dodano: 2021-01-17 00:00:24
Ten wiersz przeczytano 866 razy
Oddanych głosów: 18
Rodzaj Bez rymów Klimat Refleksyjny Tematyka Życie
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
zaloguj się aby dodać komentarz »

Komentarze (19)

beano beano

jesteśmy panami swojego losu i sami kujemy szczęście:)

pozdrawiam serdecznie Waldi:))

Annna2 Annna2

Człowiek o pięknym Sercu.
Takim jesteś.

GabiC GabiC

Refleksyjnie, mądrze.
Pozdrawiam niedzielnie :))

jastrz jastrz

No cóż... Chyba nie do końca był to wolny wybór.
Wystarczyło pranie od mamy (a może tylko groźba, że za
drugim razem dowie się o tym ojciec) i "wybrałeś"
niepalenie.
W tym sensie wszyscy sami wybieramy swój los.

Dodaj swój wiersz

Ostatnie komentarze

Wiersze znanych

Adam Mickiewicz Franciszek Karpiński
Juliusz Słowacki Wisława Szymborska
Leopold Staff Konstanty Ildefons Gałczyński
Adam Asnyk Krzysztof Kamil Baczyński
Halina Poświatowska Jan Lechoń
Tadeusz Borowski Jan Brzechwa
Czesław Miłosz Kazimierz Przerwa-Tetmajer

więcej »

Autorzy na topie

kazap

anna

AMOR1988

Ola

aTOMash

Bella Jagódka


więcej »