świat za kratami
Za żelazną kurtyną,
mocnymi kratami,
codziennie o wolność się modlę.
Serce mnie boli wciąż tęsknię i
szlocham,
tak bardzo wolność ja kocham
tymczasem na pryczy poduszkę przytulam
to jedno mi w życiu zostało
i czekam na listy
na jedno twe słowo ze twoje uczucie
wytrwało.
Nadzieja rzecz święta,
więc o nią cie proszę
nie zwątp w nasze uczucie,
ja bardzo cię kocham,
ja jeszcze do ciebie powrócę...
Wyjmuję twe zdjęcia i ciągle oglądam
i liczę cholerne godziny,
nie mogę wytrzymać nie mogę znieść dłużej
tej ciszy,
cóż zrobić mam z sobą
nie wiele zostało
jak czekać cierpliwie wytrwale
i tylko dla ciebie znoszę to wszystko o
tobie wciąż myślę KOCHANIE.
Komentarze (4)
Jeśli nie byłaś w więzieniu to i lepiej ale korekta
wiersza konieczna. Dobrze zaczęłaś a potem ... I tytuł
może na - List z. Decyzja jest twoja ale tekst na tak
ale małe:)
:) pozdrawiam
Bardzo ciekawe pozdrawiam
Nie byłam w więzieniu, to tak celem wyjaśnienia.