druga strona światła
czas ... jako „istota” iście
nieścisła
płynie ... przez ocean marzeń, żaru czar
zmienia według swego stylu
zmianą objętą jesteś Ty , jestem ja
brak ... może uczucia, miłości, wiary
czar namiętności, niewiedzy lub kary
rzeczywistość ... a czymże ona jest ?
bez miłości, bez drugiej osoby, bezimienną
jest ...
...i czas pomimo iż nieustępliwy, płynie
tam gdzie chce
daje jednak fory ... wykorzystaj je ...
nim minie ... nim skończy się ...czas
...
nim minie wszystko w nas ...
... a jednak powiem, że boję się
boję się jutra, że nie zdarzy się
że nie powiem komuś, komu bardzo chcę
kocham ... – przecież to takie łatwe
jest ...
a jeśli nie zdążę ? ... jeśli mój czas
szybciej zacznie biec ?
czy powiem, czy zdążę, czy odważę się ?
... a Ty ... czy myślisz o tym, że
może Twój czas się skończy szybciej niźli
chcesz ?
i co ... co wtedy ? ... czy zbudzi Cię ktoś
???
nim nastąpi Twoja długa noc ?
... pomyśl ...zastanów się ... jeszcze masz
czas
wyobraź sobie swe życie, swój świat
i nie mów, że miłość ... kłamstwem tylko
jest
i nie mów, że wiary brakuje Tobie też
nie mów, że nie wierzysz w drugą osobę,
bo
może ona kocha? może wierzy w to ?
pomyśl ... nim stracisz wszystko ...
nim odejdziesz w samotność gdzieś ...
sam ...
bez powrotnej drogi ...
... odtrącony jak pies ...
... ja wiem, to tylko słowa me
możesz pomyśleć, że głupie,
nic nie warte to jest –
co chcę powiedzieć, co napisać chcę
lecz ... może właśnie ja
przeszedłem drogę tą i chcę
ostrzec Cię ... jeśli jeszcze jest czas
...
lepiej zastanów się dobrze ...
nim zatopisz się jak głaz
w toni życia ...
... śmierć śpiewa i puka do drzwi... czy otworzy je dziś ??
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.