W drugim pokoju
Święci nie przyszli, nikt ich nie
zapraszał,
a oprócz ciebie, nikt też w drzwiach nie
stanął.
Kto więc wykona zlecenie Judasza?
Kto kogo zdradzi- ja, ty, czy nasz
Anioł?
W błękicie oczu widziałem dwie twarze,
żadna nie była podobna do mojej.
Kłamiesz tak pięknie, tak jak on ci
każe,
stąd tyle milczeń i domowych wojen.
Nie trzaskam drzwiami, wróciłem po
pracy,
pełen napięcia, cierpienia i znoju.
Ty wciąż się boisz, że go w myślach
stracisz,
przede mną chowasz się w drugim pokoju.
Komentarze (10)
Miłość to wielkie słowo,
Ten tylko go rozumie,
Kto chociaż raz pokochał.
jak najbardziej na tak
milośc ma i takie oblicze
Po prostu, dobry - bardzo na tak :)
Ładnie ujęte odczucia, lecz czasem ocena może być za
mocna.A w tym cały jest ambaras, aby dwoje chciało
naraz[...]
Smutno. Lirycznie. Zastanawiająco. Pozdrawiam
Podziwiam, że zna ją tak dobrze. Chociaż człowiek sam
siebie do końca nie zna:)
zatrzymał mnie ten piękny wiersz
tyle w nim smutku
pozdrawiam:-)
Smutno, ale ładnie:)
Bardzo mi się podoba:) Z nutą smutku i
melancholii,wart przeczytania .Pozdrawiam.
Taki piękny wiersz, a jeszcze nikt tu nie zostawił
śladu, aż dziwne. Ładnie zbudowany 11-zgłoskowiec, z
perfekcyjna średniówką po 5, z takim rozbrajającym
smutkiem peela i wyrozumiałością, choć i nuta
cierpienia. Pozdrawiam :)