Drzewo
Spójrz kochany na drzewo
które sadziliśmy własnymi rękami
tyle uczuć spada jak liście
czerwone żółte nawet te zielone
grabimy je
każdy na własną kupkę
gdzie czernieją
gniją nieodwracalnie
( czy jeszcze wiosną wypuści nadzieję
czy mróz go zdąży
rozsadzić od środka? )
Ze smutkiem zbiorę kilka do zielnika
i zasuszę jak wiersze
Komentarze (54)
Piękna i mądra refleksja nad przemijaniem...pozdrawiam
Aniu
Dla mnie,to cudo. Jest tu pewna tęsknota, którą
doskonale rozumiem. :)
uczucia przemijają, tak jak i my...
Smutno...taka jesienna miłość.
Pozdrawiam Anno cieplutko :)
Albo Aniu włożyć do książki jak kiedyś to robiliśmy.
Pozdrawiam serdecznie.
bardzo, bardzo obrazowo i sugestywnie
Miłość, która wrosła korzeniami w serca jak drzewo
wrasta w ziemię i tak jak drzewo gubi liście tak ona
gubi uczucia i tylko od nas zależy czy wróci czas
wiosny, by rozkwitły na nowo... piękny, sentymentalny
wiersz, pozdrawiam serdecznie Anno
Miłość, która wrosła korzeniami w serca jak drzewo
wrasta w ziemię i tak jak drzewo gubi liście tak ona
gubi uczucia i tylko od nas zależy czy wróci czas
wiosny, by rozkwitły na nowo... piękny, sentymentalny
wiersz, pozdrawiam serdecznie Anno
Nadzieja umiera ostatnia..
Ładny wiersz:)
Pozdrawiam**
Troszkę przeegzaltowany, ale jest wiersz. :)
Bardzo ładny wiersz.
Gratuluję spełnienia marzenia!!!!! Tylko tak dalej.
Nie mam jakoś w tej chwili ochoty na fraszki, ale
podejrzewam, że jak mi się zachce, to poczytam z
przyjemnością. To jest naprawdę coś!!!
Wiosną wypuści nową nadzieję
Pozdrawiam Anno :)
Śliczny wiersz
Melancholijnie, choć jeszcze nie jesień. Pozdrawiam.
piękne, urocze wspomnienia.