Drzewo życzeń
Miniaturka prozy przekuta w wiersz.
Właśnie już od teraz i na zawsze
po wsze czasy, ta szczególna chwila
pozostanie im w ich pamięci.
Jak dwoje bliskich sobie ludzi
stojących nieruchomo pod drzewem życzeń.
Ona z wnikliwym i tkliwym spojrzeniem
utkwionym w jego jasno fioletowe oczy,
a on z otwartymi i pełnymi szczerości
ramionami gotów ją czule przytulić do
siebie.
Stojąc tak jak zaczarowani i czekając
na jakiś znak, na coś co pozwoli im zrobić
ku sobie ten pierwszy i zdecydowany krok.
Niezręczni jak dzieci trzymające w dłoni
pierwszy raz w życiu pędzel,
ale z jakiegoś powodu zapatrzeni tylko
w swoje jasne dusze. Ciekawi siebie
wzajemnie
i obiecujący sobie może zbyt wiele.
Drzewo jednak jako żywa materia
zmienia się wraz z odchodzącymi porami
roku.
Oni jednak niezmiennie stoją i czekają
w bezruchu tęskniąc za sobą coraz bardziej.
Całują wzrokiem swoje niecierpliwe usta
i włosy przypominające już gałęzie drzewa.
Obnażają swe ramiona w marzeniach
i dotykiem myśli, pieszczą je czule,
usiłując poczuć chociażby niewielki
dreszcz.
Otuleni tysiącem dotyków w myślach
zmysłów rąk i ramion, z wtulonymi głowami
w zaułek szyi, zatopieni w oceanie
pocałunków.
Nie śmieją pożądać niczego więcej,
chociaż z oczu przelewa się przeogromna
tęsknota niespełnienia.
Zaszumiało nagle ich drzewo życzeń,
a gałęzie jego już porosłe, nagle pchnęło
bezwiednie ich w swe ramiona
tak zdecydowanie, że nie w sposób
niczego było zrobić. Dokonało się.
Otrzymali oto swój znak.
Zatrzepotali mechanicznie ze zdziwienia
rzęsami.
Teraz bez możliwości protestu
i chociażby sprzeciwu, oddali się sobie
z całą mocą i siłą swojej woli.
Zaszumiało drzewo życzeń im pieśń
ledwo zrozumiałą, ochroniło jak matka
przed wiatrem i chłodem otwierając się
na nich i ich potrzeby. Nie wiedzieć jednak
jak i dlaczego wchłonęło ich wkrótce
po wsze czasy, aby już zawsze mogli być
tylko razem jako elfy drzewne.
Szczęśliwi jak nigdy przedtem stali się
częścią chwili drzewa
i tego zielonego w lesie świata.
7.02.2011 r.
Elizabeth
Twin Flames - Bliźniacze Płomienie - Bliźniacze Dusze
Komentarze (12)
Mniej ważne miejsce i czas, liczy się bliskość dwóch
dusz i serc miłością upojonych i szczęściem
złączonych.
Zachwycona romantycznym bajkowym urywkiem prozy,
pozdrawiam serdecznie :)
Witaj,
poprostu bajkowa wersja ludzkiego szczęścia...+
Pozdrawiam serdecznie.
PS Umiesz uwodzić...
Albo jak dwie połówki jabłka , pomaranczy
Pięknie i romantycznie :)
Pozdrawiam Elizo
Przeurocza opowiesc.
Przeczytalem jednym tchem.
Pozdrawiam serdecznie. :)
Piękna, romantyczna opowieść o miłości.
Serdecznie pozdrawiam
Piękna romantyczna historia.
Pozdrawiam ;-)
To jak baśń o drzewnych Elfach :)
Pozdrawiam.
ciekawie. Bardziej jak bajka.
Ślę podobaśki.
Oryginalnie.
Serdecznie pozdrawiam Ciebie Elizo:)
(+)
Wiersz przedstawia moment głębokiej bliskości między
dwiema osobami, które stoją pod drzewem życzeń, gotowe
na pierwszy krok w kierunku siebie. Poprzez obserwację
ich emocji i gestów ukazujesz ich tęsknotę i
pragnienie zbliżenia. Drzewo życzeń staje się metaforą
ich połączenia, które z kolei staje się nieuniknione i
trwałe, wyrażając jednocześnie siłę ich miłości i
przeznaczenia.
(+)
Oryginalna romantyczna opowieść miłosna. Czytałam z
zaciekawieniem i podobaniem. Czule przytulam, miłego
popołudnia:)