drzwi...
upchnęłam Cię
w zakamarku pamięci
i zamknęłam na klucz
myśląc
że na dobre
że zamek wytrzyma
lekki nacisk
i nie otworzy się
jedno spojrzenie
drzwi
do zakamarka pamięci
wyskoczyły z zawiasów
jak po eksplozji
gazu
autor
alimas
Dodano: 2014-08-20 19:08:31
Ten wiersz przeczytano 1990 razy
Oddanych głosów: 20
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (19)
Wymowny. Myślę, że czas na 'porządki' :)
Ładnie napiszłas. Serdecznie pozdrawiam.
tak, to prawda, czasami wystarczy maleńki gest:)
pozdrawiam cieplusieńko:)
TO NIE TAKIE PROSTE.
nie wszystko się da usunąć z pamięci...pozdrawiam.
Dobra mini,ciekawa forma,a pamięć nie tak łatwo
zamknąć na klucz...
Pozdrawiam serdecznie:)
Moim zdaniem, drzwi otworzyły się z hałasem od kłótni
lub coś podobnego. Nie ważne. Zrezygnowałabym z
jednego "że".
Ciekawie napisany. Pozdrawiam.
Wymienić na lepsze,pozdrawiam
bardzo sugestywnie to opisałaś :) pozdrawiam
Dobra melancholia.
Pozdrawiam:)
Ładnie napisane:)Miłego dnia.
antywłamaniowe droższe, ale skuteczne:)ciekawy wiersz,
na tak:) miłego dzionka
Tak już jest z miłością.Jedno spojrzenie
wystarczy.Pozdrawiam:)
zamek nie był "Gerda"-pozdrawiam:)
niestety, pamięć to nie portmonetka, którą można
dopiąć na zatrzask dopiąć i ieć temat "z głowy".