Wiersze SERWIS MIŁOŚNIKÓW POEZJI GRUPA AUTORÓW BEJ

logowanie
Zaloguj
Nie pamiętasz hasła?
Szukaj

Duchy przeszłości

Cienie się wydłużały zapowiadając nadejście wieczoru. Płynący tuż obok strumyk bulgotał cicho, powietrze było ciepłe, delikatne i nieruchome ,jak jej postać siedząca w fotelu. Otoczona była pajęczyną wspomnień utkaną przez Stwórcę z jej przeżyć. Myśli biegły jak błyskawica, a serce wlokło się żółwim tempem. Przymknęła powieki.

Był tuż obok, podeszła bliżej i zarzuciła mu ręce na szyję. Patrzyła mu prosto w oczy z bezgranicznym zaufaniem. Jego szept był niczym powiew wiatru nad pustynią. Wzorem ogrodnika pielęgnującego
swój ulubiony kwiat, poprzez delikatne pocałunki, budował atmosferę intymności.
W jej sercu wzbierało wielką falą ciepło, okrywając płaszczem miłości to, co do niego czuła. Rozbierali się nawzajem bez pośpiechu, łaszcząc się przy tym jak koty i położyli do łóżka, na brzegu światła padającego zza okna. Podniosła wzrok na księżyc i zobaczyła woczach jego kawałki.
Nie było już w nich blasku pożądania. Jego miękkie wargi całowały jej usta,
ale teraz nie był to już długi pocałunek, ale krótkie muśnięcia, które nadal doprowadzały ją do szaleństwa. Kiedy jego dłonie zanurzyły się w jej splątanych włosach, posłała mu smutny uśmiech.
Radość, z bycia razem zalewało morze półprawd dzielących ich oboje. Związek z nim, przypominał bieg z przeszkodami, nieustannie bowiem, musiała znajdować drogę pośród kłębowiska sprzecznych emocji. W odmętach kłamstw utonęła ich miłość.

Z piersi wyrwał jej się szloch, ramiona opadły. Czuła się, niczym zagubiony
ptak wyrzucony z gniazda. Snuła się po domu jak osierocony duch, szlochając albo wpatrując się w jego zdjęcia. Najgorsze były noce. Z ołowianym ciężarem na piersi wyczekiwała świtu. Nadal była w fotelu. Księżyc posrebrzał liście drzew, cykady grały rytmicznie. Musiała zebrać te wspomnienia, te doznania, zgromadzić jak zapasy na zimę. Ile czasu potrzeba, by zapomnieć o cieple jego dłoni na swym ciele... o zapachu jego ciała...Kiedy umilknie melodia jego głosu, którą
ciągle słyszy w swoich uszach...

Życie to jedynie machnięcie skrzydeł ptaka, jedno mgnienie.( autor nieznany)

Tessa50

autor

Tessa50

Dodano: 2012-03-18 14:31:01
Ten wiersz przeczytano 1081 razy
Oddanych głosów: 29
Rodzaj Wolny Klimat Melancholijny Tematyka Miłość
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
zaloguj się aby dodać komentarz »

Komentarze (23)

JoViSkA JoViSkA

Nic tylko się rozpłynąć w marzeniach...
Pozdrawiam ciepło:)

mariat mariat

Jak zwykle przepiękne obrazki melancholii tworzysz
swoim słowem, tylko - błagam Tereniu, panuj bardziej
nad zaimkami. Jest ich nadmiar w początkach
opowiadanka.
Np.to zdanie - "Otaczała ją pajęczyna wspomnień,
którą Stwórca utkał z jej przeżyć." można ująć bez
konkiecznosci uzywania 2 zaimków, a to samo
powiedzieć. (Otoczona była pajęczyną wspomnień
utkanych przez Stwórcę z minionych przeżyć.)
Już wiesz co mnie boli, prawda? W poprzednich - było
mniej.

kazap kazap

o kurcze przeczytałem i nie wiem co napisać - jestem
pod wrazeniem.....Rozbierali się nawzajem bez
pośpiechu, łaszcząc się ....odrobina melancholii i
magia

blondynka8 blondynka8

Popłynęłam Tesso z Twoim pięknym przekazem, chociaż
smutny, ma w sobie wiele ciepła, miłości. Wspomnienia,
jakże warte pielęgnowania... Pozdrawiam wiosennie
słoneczną nutką zachęcam do spacerku:)
W głąb siebie.

DoroteK DoroteK

troszkę smutno, ale za to jak pięknie...

_wena_ _wena_

Krótko i na temat - po stokroć pięknie!
Dziękuję za słowa otuchy, jesteś aniołem.
Przesyłam pozdrowienia i całuski.+++++++++++++++++

Czatinka Czatinka

Życie jak mgnienie wiosny.

Marzyciellka Marzyciellka

Jak zapomnieć? Jak ktoś przeczytawszy tak cudowny
wiersz może może powiedzieć nie cierpisz? być może już
pierwszy ból przybladł ale ciągle i ciągle powraca. Ja
pytam jak długo to może jescze boleć? myślę, że to
dopiero początek...uśmiecham się do ludzi, chcę ukryć
swój ból wystarczy jedno słowo by znów płynęły łzy a
myśłałam, że już wypłakałam wszystko...

Miszmzasz Miszmzasz

Myślę, że Ty nie cierpisz. Po prostu wspominasz i
wcale nie czujesz się z tym zle. A kiedy promyk słońca
zaskoczył ich w zbożu, utulili się z osobna.
Pozdrawiam serdecznie.

Miszmzasz Miszmzasz

Myślę, że Ty nie cierpisz. Po prostu wspominasz i
wcale nie czujesz się z tym zle. A kiedy promyk słońca
zaskoczył ich w zbożu, utulili się z osobna.
Pozdrawiam serdecznie.

Kornatka Kornatka

Tesso, bardzo mi miło, że mnie odwiedziłaś.
Bardzo dziękuję:))

NOCNYMOTYL NOCNYMOTYL

..... + ..... :-) Trafiasz prosto w
...serce... *piękny*

aanka aanka

Ty wiesz że zaczytuję się a piszesz pięknie -
pozdrawiam:)

siaba siaba

Trzeba jak najpredzej zapomnieć.Kłamstwa i półprawdy
pozbawiają tak potrzebnego w miłości poczucia
bezpieczeństwa.Pozdrawiam serdecznie+++

AAnanke AAnanke

Chyba nie chciałabym tak kochać. Przeciez to pasmo
niekończacego się bólu nie ma nic wspólnego z miłością
. To uzależnienie, choroba- powtarzam to już nie
tylko pod Twoim Wierszem Tereniu; żałoba jak trwa za
długo jest krzykiem o pomoc. W parkach wiosną jest
tyle innych par oczu do opisania, rozmów do
podsłuchania, tematów do namalowania... Myślę, że i w
takiej prozie poradziłabyś sobie, Droga Imienniczko.
:))

Dodaj swój wiersz

Ostatnie komentarze

Wiersze znanych

Adam Mickiewicz Franciszek Karpiński
Juliusz Słowacki Wisława Szymborska
Leopold Staff Konstanty Ildefons Gałczyński
Adam Asnyk Krzysztof Kamil Baczyński
Halina Poświatowska Jan Lechoń
Tadeusz Borowski Jan Brzechwa
Czesław Miłosz Kazimierz Przerwa-Tetmajer

więcej »

Autorzy na topie

kazap

anna

AMOR1988

Ola

aTOMash

Bella Jagódka


więcej »