Dwa limeryki z miasta nad...
ZNOKAUTOWANY
Jurny Karl z miasta nad Wiatką
uganiał się za dzierlatką.
Tak do niej się palił,
że cholewki smalił,
a ta zdzieliła go siatką.
FANATYK
W sobotę rano w mieście nad Wiatką
poznał starą pannę za rogatką
żarliwy entuzjasta,
by fundować jej ciasta
oraz częstować pyszną herbatką
Komentarze (38)
Pomysłowo z humorem Pozdrawiam serdecznie
fajne te limeryki to sztuka tak je pisać Pozdrawiam
:))
Fajne limeryki...
Promiennego weekendu:)
Bardzo fajne limeryki.
Pozdrawiam serdecznie :)
Fajne
+ Pozdrawiam
Udane limeryki.
Ładnie
Super pozdrawiam
Super Elu:-)
Pozdrawiam:-)
A po herbatce...rozrywka w chatce...nie przepuści
takiej dzierlatce...pozdrawiam serdecznie
Przed mundialem dużo się tam dzieje:-)
Wesołe.
Miłego dnia :)
świetne z humorem - myślę że ta siatka była z ciężkimi
zakupami:-)
pozdrawiam serdecznie:-)
sorki - za upierdliwość - Wiatka - to z dawnych lat
kojarze - gzię na wschodzie. - więc - może - herbatka
gruzińska, o ktorej różnie pamiętający ją mowią.
- Znikam!!!
Swietne! - choć drugi - dla humoru - podkreślilbym -
herbatką ziołową.
serdeczności:) - i prośba o wybaczenie...