Dwa ronda
Rondo I
Dziewczyno miła, moja Gosiu,
Blasku w szarości dnia smutnego
Nie będę już Cię o nic prosił,
Bo jakie prawo mam do tego?
Za to, że zmrok mój rozjaśniłaś
Jestem ci wdzięczny, możesz wierzyć,
A że nie wyszła z tego miłość
Nawet się dziwić nie należy...
Bo ty w krąg siejesz pięknem, czarem,
Ja wkrótce pampers będę rosił,
Więc kiepska byłaby z nas para
Dziewczyno miła, moja Gosiu.
Rondo II
Gosiu kochana mimo wszystko,
Choć tego nie chcesz – jesteś ze mną
Jak słońce daje rosnąć listkom,
Tak Ty rozjaśniasz moją ciemność.
Rano, wieczorem, w każdej porze
Myśli me wprost do Ciebie płyną.
Tego zabronić mi nie możesz
I jesteś ze mną wciąż – dziewczyno.
I jesteś dla mnie wciąż natchnieniem,
Muzą zarazem i artystką,
W ciemności słońca Tyś promieniem
Gosiu kochana mimo wszystko.
Komentarze (17)
dobrze jest mieć koło siebie kogoś kto nas wspiera...
Z tym pampersem... Może nie powinnam tego pisać, ale
chyba będzie miesiąc jak pierwszy raz w życiu
założyłam pampers ojcu. Dlatego tu tyle siedzę, bo
tego nie sposób normalnie znieść, chyba lepsze pisanie
i czytanie wierszy niż wpadnięcie w jakąś psychozę.
Ciepły wiersz, i mi było miło przeczytać.