DWANAŚCIE MAŁYCH
Dwanaście małych rączek
w górze uniesionych
Czekają by w twoje ramiona się wtulić
Sześć par ocząt
z iskierką nadziei
Chcą by słowem rozpalić
na nowo płomień radości
Sześć serduszek co na
miłość twoją cichutko liczą
Wszystkie czekają aż wzrok twój
zatrzyma się na jednym z sześciu
W jednym łza radości się pojawi
w pięciu goryczy kropla nadzieję
przygasi
Jedno odejdzie
w miłości utonie
Pięcioro zostanie
z żalu spłonie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.