Dwie drogi
Tam, gdzie las siódmy swą wonią upaja
Stoi kurhanek już sto lat, lub więcej
Stary pocztowy trakt tam się rozdwaja.
Szeroką drogę masz po prawej ręce,
A wiedzie ona do grodu ludnego.
Strzegą go zamku złotem kryte wieże.
Może tam zaznać życia wesołego
Wędrowiec, który tę drogę wybierze.
Ja pójdę w lewo. Drogą wąską, stromą,
Którą porasta tojad i bylica
I dojdę, jeśli Pan Bóg da, do domu,
Gdzie pannę więzi wstrętna czarownica.
Pełen nadziei na tę drogę wchodzę,
Choć wiem, że wiedźma w kamień mnie
zamieni,
Jeżeli zboczę. I widzę na drodze
Setki – ogromnych, jak ludzie – kamieni.
Idę, choć chcą mnie z tej drogi
przegonić
Smoki trójgłowe i większe od słonia,
Oddziały zbójców, którzy w setkę koni
Pędzą wprost na mnie z kindżałami w
dłoniach,
Chociaż las płonie, a drzewa padają
Prosto pod nogi, parzą mnie iskrami,
Choć góry wokół drżą, się otrząsają,
By mi zagrodzić drogę lawinami...
W końcu dochodzę na ciemną polanę
I widzę – stoi stary i ponury
Nie dom, lecz raczej przeogromny zamek:
Maleńkie okna, na metr grube mury...
Wchodzę do izby, w której panna siedzi –
Taka paskudna, że podejść nie mogę.
Jak się wycofać? – zaczynam się biedzić –
Wrócić bezpiecznie na szeroką drogę.
Komentarze (35)
A panna już słodkie całusy wysyła,
bo taki jest piękny ten rycerz waleczny.
Tysiąc lat czekała, jemu wierną była,
by dać mu swą rękę i palec serdeczny.
Zapomniała biedna, że czas jej przeminął,
kiedy wredne smoki jej dziewictwa strzegły,
gdy niejeden śmiałek na tej drodze zginął,
choć każdy odważny, w kamień dziś zastygły.
Wstrętna, straszna Wiedźma, jej urodę skradła,
brylując wśród magów, zalotnie chichocząc.
Można ją też spotkać jeszcze na mokradłach.
-Zostań jastrzu miły, ocal mnie dziś od niej.
Podaj jej lusterko - ostatnie zadanie.
Niech wejrzy maszkara okiem Bazyliszka,
bo gdy lustro pęknie wnet i czar opadnie.
Będę znowu piękna, nie zawracaj z drogi,
ja cię już miłuję, kocham jastrzu drogi... :))))
Dobranoc i śnij... :)))
musi ją pocałować
bo jest zaczarowana
zmieni sie w boginię
i będą długo żyli
i szcześliwie...
a morał z tej bajki taki
za nim drogę wybierzesz
zastanów się czego szukasz...
dobranoc Jastrzu:)
Peel*
O, kurczę, chyba niewłaściwą wybrał perl drogę.
Pozdrawiam :)
Jastrzu ... to jest super wiersz ... wracaj na szeroką
drogę Jadzia czeka ...a jej głos nasz ...ja na noc
właśnie od niej uciekam ...tam gdzie śmierć jest
bliska ...