Dylemat
Dylemat
Wznoszę się w siłę bogactwem marzeń,
snując dziś plany mych przyszłych
zdarzeń,
bo może warto marzeniom zawierzyć,
by móc z problemami usilnie się
zmierzyć.
A przecież na tym, polega wiary siła,
by pracą rzetelną owoce zrodziła,
czy można w życiu nic nie planować,
aby spokojnie móc egzystować.
Wielu z nas sobie pytanie zadaje,
po co nam plany,co to nam daje,
bo każdy misternie plan budowany,
zwykle znienacka jest rujnowany.
A dla niektórych życie jest takie,
nie mają planów, są z prawem na bakier,
zwykła codzienność z rana ich budzi,
często dwa głębsze głowę im studzi.
Może nie warto zaprzątać głowy,
zdobędę kasę- plan mam gotowy,
i jakoś życie do przodu leci,
nie będę głowy planami śmiecił.
Jednak by zdobyć cel pożądany,
trzeba już w myśli układać plany,
kroczek po kroku, mierzyć zamiary,
aby zbyt szybko nie stracić wiary.
Warto być w życiu wytrwałym, upartym,
bo życie bez planów, oj to nie są
żarty,
szybko tak przeleci, prysną nam
marzenia,
losem przeznaczenia przykryje je ziemia.
Zatem z tego wiersza morał niech
wynika,
plany są potrzebne,bo życie umyka,
jeśli będą dobrze realizowane,
to i nasze życie jest poukładane.
Jeśli pewnych rzeczy,nie da się
planować,
to i czasem musisz,zaimprowizować,
wszystko jest potrzebne,w miarę mówi
racja,
byle nie zabrzmiała, nam w duszy
wariacja.
Komentarze (4)
Na wesolo
(+)
:)+
Jeden tak planował , że aż wykorkował
A plany z drugiego ,zrobiły hrabiego.
Trzeci tak improwizował, że w końcu zwariował.
Morał mi taki z tego wynika, że w życiu się liczy
technika .
suepr odrazu usmiech na twarzy pokazuje - bardzo
dobrze opisanie szarego czlowieka ;) hahaha
tak dalej:)