dym z kadzidła
dym z kadzidła opętałby
cię na pewno
gdybyś tylko przestał wstrzymywać
/oddech/
wydech
72 sekundy. wyszedłeś
następny proszę
wdech
dajesz sie zawładnąć od razu
wydech wdech
wydech
(nie zaciągaj się za mocno
rzyga się zwykle od nadmiaru)
wdech wydech
wytrzymałeś tyle ile trzeba
modlitwa powinna odnieść skutek
/jeżeli wierzysz/
jeżeli nie... wszystko jedno
dym zrobił swoje
oddychając czystszym powietrzem
i tak poczujesz się lżej
Komentarze (2)
więcej niż jest napisane wypływa z tego wiersza
pozdrówka chłopaku
ciekawie, niekonwencjonalnie, nieźle