Dym prawdy w nieugaszonym dniu
W popielniczce nie zgaszony papieros,
A w dłoni żar,
Ten żar z uśmiechu Twego,
Jak ten okruch na pościeli,
Nie czyni nic dobrego,
Księżyc świeci w pokoju.
Zegar drży, zimno mu,
choć słońce świeci w twarz,
Na filiżance widać ślady deszczu,
Który zmoczył wczoraj delikatny
policzek.
A ja wierzę, że niebo spadnie!!
Potłucze się w blasku księżyca!!
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.