dywagacja
o wyższości meteopatii nad psychopatią
meta boli z m-jonową
grupą wodorotlenową
pod wpływem pogody zestrój
zasad-owy się załamał
a wtedy zwykle niezwykli
stajemy się przez hormony
mocno skwaszeni – a lepiej
mieć zawsze p H pięć i pół
mit o chondriom nieustannie
znajduje energię, którą
na okrągło w cyklu Krebsa
zmusza do samozwiązania
wskazuje to tomografia
zdjęta wprost z głowy w „Przekroju”
bo później sinusoida
opada w doły mentalne
i już na nic się przyda
że momentalnie powraca –
humor zgasł, i nic nie cieszy
nawet praca / to potęga /
na oko pi razy kwadrat
bicepsy słodko zakwasza
pity in toto od krowy
zapas terroryzowany
kwas mlekowy w karto-nick`ach
nie czas żałować wonnych róż
gdy w pień wycinają lasy
Nasza Klasa zeszła na psy;
sz..sz..sz..czekają na karawan
a za parawanem idzie
karawana coraz dalej –
nie nadeszła wasza kolej!
12.09.2008 r.
Komentarze (19)
życie toczy się sinusoidalnie, raz banalnie...raz
orginalnie...dziś pogoda doprowadziła mnie do bólu
głowy...i na żarty nie było już mowy...Pozdrawiam:)
"terroryzowany kwas mlekowy w kartonach"...
dokładnie... wolę prosto od krowy....hehe...pozdrawiam
Żeby nie było wątpliwości, przyznaję się do wyższości.
Jestem meteopatą. :) pozdrawiam
ostatnia zwrotka mi pasuje, w reszcie przedobrzenie.
pozdrawiam wieczornie