Dziecięce wyliczanki Wyliczanka 2
Zgodnie z zamówieniem kolejna wyliczanka.
Aniołek, fiołek, róża, bez
Zygmusia pogryzł wściekły pies.
Pogryzł mu rączki, pogryzł szyję,
a potem zdechł, a Zygmuś żyje.
I tu pytanie się zrodziło.
„Co też pieskowi zaszkodziło?”
autor
staryhotel
Dodano: 2014-10-04 07:32:51
Ten wiersz przeczytano 1040 razy
Oddanych głosów: 11
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (10)
Już wiem, że Twój styl brzmiał znajomo:)
Oj, niezła satyra... Pozdrawia:-)
Zygmuś nieszczepiony :)
Celna satyra na " ułożone pieski ".
Duży plus - pozdrawiam !
... ale dobrze piszesz.
:))
Kupuję wyliczankę, ale... bez dwóch ostatnich
linijek:)))
Zygmuś jadowity.Pozdrawiam:)
:):):)
Może dziecko było chore na wściekliznę:)
Masz specyficzne poczucie humoru,ale ja lubię czarne
komedie,zatem i wiersz mi się podoba:)
Pozdrawiam.
Miłego dnia życzę:)
Haha zdechł pies bo Zymuś miał zakażona krew:-)
Zygmuś miał chyba jad we krwi i przez to piesek
wiecznie śpi:) Miłego dnia.