Dziecinna radość
Splotłaś chwilą włosy
By uwiecznić je nieruchomo
Zatrzymałaś ją kilka razy
Z uroczym uśmiechem
Chociaż gwiazdka minęła
I może nie jestem już dzieckiem
Dostałem niewinny prezent
Rozczochrałaś mnie spojrzeniem
A teraz marzę
Aby nasze poranki
Były bez pomiędzy
autor
Snowboarder
Dodano: 2008-04-03 10:12:05
Ten wiersz przeczytano 551 razy
Oddanych głosów: 3
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.