Dzięki miłości
Kiedy zmęczenie weźmie górę,
oddech jak kamień ciąży w piersi,
zamykam oczy i dryfuję,
kołysząc myśli w tańcu wietrznym.
Nic mnie już wtedy nie osacza,
lekka jak piórko sięgam nieba,
twoje ramiona moją tarczą,
więcej do szczęścia nic nie trzeba.
Cudowne chwile w aksamicie,
miłującego wiecznie serca,
regenerują tak obficie,
powtórnie życiem się nakręcam.
Jawą dotykam skrawka ziemi,
znowu mnie każdy problem woła,
potrafię w radość go zamienić,
dzięki miłości- jestem twoja.
Komentarze (26)
Miłość dla życia jest strawą bezcenną, a z zaufania
rodzi się wzajemność! Pozdrawiam!
dzieki miłosci problem znika
lub nie
bo miłość też potrafi ranić
lecz ta spełniona jest cudna
pozdrawiam cieplutko:)
No tak - nie można nic na przekór miłości, bez niej
tępe to nasze życie. Ciekawy wiersz...pozdrawiam
Ładny -miłość jest motorem szczęścia a chęć życia nas
unosi jak piórko na wietrze.Miłego dnia
Dzięki miłości problem znika, jak za dotknięciem
zaczarowanej różdżki. Pięknie.
Tym razem dobrze polec na takiej tarczy i tak trwać!
Piękna taka miłość.
Miłego dnia+++
Dziękuję malanio.Twój pomysł podoba mi się i
zdecydowanie lepiej brzmi.
bardzo dobry wiersz bravo ;))
Bardzo ładny wiersz, gdyby był mój:))) wprowadziłabym
malutką korektę:
" Nic mnie już wtedy nie osacza,
lekka jak piórko sięgam nieba,
twoje ramiona moją tarczą,
więcej do szczęścia mi nie trzeba."
Pięknie. Dzięki miłości problemy wydają się znikać:)
Pięknie, i mądrze
jak będę miał problem to się zgłoszę :))
nie wiem czy nie powinno być przez duże M.