Dziękuję...
Dla Oleńki, która zawsze pozostanie w moim sercu.. przepraszam Cię...
To co nas połączyło było wyjątkowe,
tak wyjątkowe, że aż nierealne!
Wydawało się, że jesteśmy dwojgiem ludzi
ulanych z tej samej gliny
wręcz stworzonych dla siebie
Ile razy myślałaś Ty,
Ile razy ja myślałem,
Że oprócz nas samych
nikt nas nie rozumie...
Lecz było za dobrze by mogło tak zostać
zacząłem szukać dziur i je znalazłem,
zbyt wielka duma
zbyt dobra pamięć
zniszczyły to co łączyło nas ..
Teraz kiedy nasza przyjaźń przestała
istnieć
w mniemaniu zwyczajnych ludzi
Ja wiem, że ona nigdy nie zniknie!
Bo My nie byliśmy zwyczajni
Zniknąć może tylko to co było ziemskie
Zaś nigdy nie odejdzie do krainy
zapomnienia
to co wielkością swoją dotykało nieba
Czułem z Tobą duchową więź
tak jakbyśmy wspólną duszę mieli
Lecz Ty byłaś zbyt dobra
zbyt szlachetna
bym mógł na Ciebie zasługiwać
Bijąc się w piersi i pwtarzając
" Mea Culpa, mea culpa, mea maxima
culpa"
chcę Ci podziękować..
Nie da się wszystkiego wyopwiedzieć
zapamiętać,
wyliczyć,
więc dziękuję Ci za to co było źródłem
wszystkiego co mi dałaś...
Dziękuję Ci Oleńko za Twoją przyjaźń...
Stworzyły go emocje.. stąd niedoskonałości. Nie oceniajcie tego bo to nie wiersz, ale myśli, które się wtedy kotłowały mi w głowie... pozdrawiam:)
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.