Dziekuje Ci
wszystkie mysli
juz gdzies daleko
poplynely na gebokie morze
dzis juz tyko pozostaly te
kaleczace sie o siebie
bez pytan
czy to jest
aby juz na pewno koniec
zostalo nam tylko jedno
spuszczony wzrok
jedna rzecz
bez slow slony smak lez
ono tez by chcialo
serce zna jedno prawo
i w nim juz tyko sam cien
okrywa tych co sa tacy slabi
by rozpalic ogien
raz jeszcze nauczyc
sie ze soba byc
liscie mogly spasc
w inne miejsce
teraz juz tyko sam tam
gdzie kazdy inny podniesc je moze
zabarac
i nie pozwolic
nigdy juz ze soba byc
to byl moj blad
tak pragnolbym
cofnac ten czas
od nowa zaczac
wiem ze moglem
raz tam
dzis z nia byc
czy da sie od zera tak
pokazac ze inny juz
istnieje swiat
znow nabrac zaufania
w serce wpoic
kocham jak nikt
i nie mow nic
tego ze tak
ma juz chyba byc
prawda a nie klamstwo dzis
szczerosc a nie kamstwo dzis
soba byc a nie maske miec
od poczatku zaczac
by mogla uwiezyc mi
jestes wreszcie tym
ktorego chcialam miec
dziekuje Ci
czy gdy znajomosc trwa mozna zmienic sie tak by bylo to zauwazone i docenione -czy mozna znow przekonac by znow nam ta osoba zaufala ?
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.